Debatowali o bezpieczeństwie /28.06.2011 r./ |
Wandalizm, nadużywanie alkoholu, szarżowanie po miejskich ulicach, to tylko niektóre problemy poruszane podczas spotkania, które z inicjatywy szefa Komendy Miejskiej Policji w Radomiu podinspektora Romana Jaśkiewicza odbyło się w Pionkach. Obecni byli przedstawiciele władz samorządowych, gminnych i powiatowych m.in. starosta radomski Mirosław Ślifirczyk, burmistrz Marek Janeczek, wójt Mirosław Ziółek, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Bohdan Tosza i Tomasz Wróbel, radni powiatowi, gminni i miejscy oraz dyrektorzy szkół i mieszkańcy.
- Jednym z powodów zwołania debaty była wypowiedź jednego z radnych powiatu, który zarzuca złą pracę pionkowskiej policji. Trzeba pamiętać, że na bezpieczeństwo składają się nie tylko dziania policji, ale także współpraca z samorządem i społeczeństwem. Chcielibyśmy, aby spotkanie to stało się początkiem naszych ścisłych kontaktów – powiedział szef policji w Pionkach podinspektor Artur Wach.
Komendant przedstawił wiele danych statystycznych obrazujących przestępczość i wykrywalność czynów karalnych. W 2006 roku stwierdzono 932 przestępstwa. Rok później – 765. W 2008 i 2009 odpowiednio 706 i 713. W ubiegłym roku było ich natomiast 740. Na podstawie tzw. zegara przestępczości wynika, że kradzież mienia zdarza się co cztery dni, uszkodzenie mienia co 5 dni, kradzież z włamaniem co 9 dni, bójki i pobicia co 28 dni, a kradzieże samochodów co 61 dni. Od stycznia do maja tego roku pionkowscy funkcjonariusze przejechali prawie siedemdziesiąt tysięcy kilometrów. Średni czas dojazdu na terenie miasta wynosi 5, 44 minuty, a na terenie wiejskim 12, 20 minut.
Wiele emocji i zaniepokojenia wzbudziła informacja o likwidacji w Pionkach referatu do spraw nieletnich. Obawy z tym związane przedstawiali głównie pedagodzy.
- Nikt nie zabiera tych funkcjonariuszy. Uważam natomiast, że w Pionkach potrzeba jest więcej policjantów na patrolach– mówił między innymi Roman Jaśkiewicz.
Mieszkańcy i goście poruszali też problem braku znaków ograniczających prędkość na ulicy Polnej w Pionkach i w miejscowości Laski. Zwracali również uwagę na łamanie przepisów ruchu drogowego i potrzebę kontroli na terenach dawnych zakładów „Pronit”.
Pojawił się także pomysł zakupu rowerów i stworzenia patroli rowerowych. Jeden rower z oprzyrządowaniem i odpowiednie wyposażenie dla policjanta to koszt rzędu 10 tysięcy. Obecnie w Radomiu są cztery takie rowery, a 40 tysięcy złotych to jest połowa zakupu jednego radiowozu.
Po wakacjach społeczne debaty o bezpieczeństwie odbędą się w Radomiu i Iłży.